Zawodnicy Akademii spotkali się dziś na wyjeździe z zespołem z Wołczkowa. Była to dla naszych piłkarzy wielka niewiadoma, bo w rundzie jesiennej zespoły się nie spotkały.
Na miejscu okazało się, że Wołczkowianie to wielkie chłopy i nasi się ich trochę wystraszyli. Zaczęli z ogromną rezerwą, co niestety dało ekspresowy efekt w postaci dwóch niepotrzebnie straconych bramek. Do przerwy przeciwnicy dołożyli jeszcze 3, z czego jedną dosłownie sekundę przed gwizdkiem sędziego w doliczonym czasie. Naszym piłkarzom udało się trafić raz.
W przerwie trener trochę rozwiązał chłopakom nogi i drugą połowę zaczęli z impetem. Szybko strzelili dwie bramki i zapowiadało się, że idzie ku dobremu. Niestety przeciwnicy się otrząsnęli i nie dali sobie więcej strzelić. Odpowiedzieli za to dwoma kolejnymi golami.
O ile pierwszą połowę meczu można uznać za potknięcie, to w drugiej połowie chłopcy pokazali wzór zaangażowania. Tak trzymać.
Wynik 7:3 dla Wołczkowa.
Warto odnotować, że dzisiejszy mecz po raz pierwszy w karierze naszych piłkarzy sędziowało aż trzech sędziów.